Zakaz konkurencji po ustaniu współpracy pomiędzy przedsiębiorcami, jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego może niekiedy okazać się nieważny, jeżeli nie wiązał się z wypłatą odszkodowania. Istotą zakazu konkurencji jest bowiem powstrzymanie się przez dany podmiot przez określony w umowie o zakazie konkurencji czas od działalności konkurencyjnej. Owo powstrzymanie się od działań konkurencyjnych jest świadczeniem jakie jedna strona (zobowiązany) spełnia na rzecz drugiej (uprawnionego). Zdaniem Sądu Najwyższego w niektórych sytuacjach świadczenie to musi być odpłatne, a jeżeli takie nie jest to umowa o zakazie konkurencji będzie nieważna. Punktem wyjścia dla zrozumienia tej koncepcji jest jednak regulacja zakazu konkurencji w prawie pracy.
Zakaz konkurencji w prawie pracy
Pomimo, iż mówiąc o zakazie konkurencji po ustaniu współpracy mamy do czynienia z umową zawartą pomiędzy przedsiębiorcami i poza dyskusją jest, iż nie można na jej grunt przenosić uregulowań zawartych w art. 1011 – 1014 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. kodeks pracy (Dz.U. z 2016 r., poz. 1666 ze zm.) to musimy rozpocząć naszą analizę właśnie od prawa pracy. Tylko tutaj bowiem znajdziemy jakąkolwiek regulację prawną zakazu konkurencji. Pozwoli to zrozumieć ogólną charakterystykę tej instytucji.
Zgodnie z przepisami kodeksu pracy umowa o zakazie konkurencji, dla swej ważności wymaga co najmniej trzech elementów: precyzyjnego wskazania czasu trwania zakazu, określenia zakresu zakazu oraz ustalenia wynagrodzenia za powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej (zob. np. wyrok SN z dnia z dnia 10 lutego 2016 r. sygn. I PK 56/15).
Z uwagi na fakt, iż jedynie przepisy kodeksu pracy zawierają jakąkolwiek regulację umów o zakazie konkurencji to siłą rzeczy właśnie ta regulacja musiała stać się punktem odniesienia przy analizowaniu postanowień podobnych umów zawieranych między przedsiębiorcami. Pamiętać jednak należy, iż w żadnym razie nie można mówić o stosowaniu przepisów prawa pracy do tego rodzaju stosunków.
Zakaz konkurencji po ustaniu współpracy pomiędzy przedsiębiorcami
Z uwagi na fakt, że jedynym aktem prawnym w którym zawarte są regulacje dotyczące zakazu konkurencji jest kodeks pracy, a więc akt niemający zastosowania w stosunkach między przedsiębiorcami, to analiza zasad zastrzegania zakazu konkurencji powinna być dokonana przez pryzmat art. 3531 k.c. Przepis ten statuuje zasadę swobody umów zobowiązaniowych, stanowiąc, iż strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Umowa o zakazie konkurencji
Umawiające się strony, działając w granicach wytyczonych art. 3531 kc. mogą w dowolny sposób ułożyć treść łączącej je umowy. Ważnym jest jedynie, aby nie przekroczyć granic swobody umów, którymi są natura stosunku, przepisy prawa (ustawa) oraz zasady współżycia społecznego.
Granice swobody umów
Jedynie przekroczenie granic swobody umów może prowadzić do stwierdzenia nieważności umowy o zakazie konkurencji. Analizując postanowienia każdej takiej umowy z perspektywy zachowania granic swobody umów konieczne jest zatem rozważenie ich naruszenia w każdym z trzech wymienionych w przepisie aspektów. Na wstępie jednakże można pominąć analizę dotyczącą ewentualnej sprzeczności postanowień takiej umowy w zakresie zakazu konkurencji bez jednoczesnego zastrzeżenia ekwiwalentu, w kontekście ewentualnego sprzeciwiania się ustawie. Żaden akt prawny, który miałby zastosowanie do stosunków zobowiązaniowych istniejących pomiędzy przedsiębiorcami nie reguluje bowiem tej sfery. Regulacja taka zawarta jest wyłącznie we wspomnianych wyżej przepisach prawa pracy. Tym samym nie powinno ulegać wątpliwości, iż nie jest możliwe ich proste przeniesienia na grunt stosunków pomiędzy przedsiębiorcami.
Nie można jednak pominąć analizy w zakresie uchybienia właściwości stosunku lub zasadom współżycia społecznego. Ustawodawca zdecydował, iż analizie w tym zakresie musi podlegać zarówno treść jak i cel stosunku zobowiązaniowego. Uchybienia na tych polach są też podstawą ewentualnego stwierdzenia nieważności umów o zakazie konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami.
Wynagrodzenie za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej
Umowa o zakazie konkurencji jest bez wątpienia umową zobowiązaniową, której treścią jest z jednej strony świadczenie polegające na wstrzymaniu się od określonych czynności. Zależny od konkretnego stanu faktycznego jest natomiast charakter zobowiązania drugiej strony umowy. Co do zasady treścią zobowiązania drugiej strony będzie wypłata wynagrodzenia, co jednak nie musi automatycznie oznaczać, iż wypłata wynagrodzenia zawsze stanowi element konieczny takiej umowy. Samo wynagrodzenie natomiast przybierać różną postać.
Jeżeli zakaz konkurencyjny obowiązuje w trakcie wykonywania umowy należałoby uznać, iż co do zasady wynagrodzenie z tytułu zakazu wypłacane jest w ramach wynagrodzenia za świadczenie usług. Można wówczas traktować wynagrodzenie umowne jako wynagrodzenie za cały kompleks zobowiązań wynikających z danej umowy. Inaczej jest już jednak w przypadku zastrzeżenia zakazu konkurencji w okresie po zakończeniu realizacji umowy (wyrok SN z dnia 11 września 2003 r. sygn. III CKN 579/01). Wówczas bowiem dochodzi do naruszenia równości kontraktowej stron. Sam brak równości kontraktowej nie musi oznaczać automatycznie nieważności danej klauzuli. Brak idealnej równości stron jest bowiem elementem występującym powszechnie i dopiero uwzględnienie go na tle konkretnych stanów faktycznych może powodować stwierdzenie, iż stanowi on wadę umowy. Powyższe ma także zastosowanie do klauzuli zakazu konkurencji.
Trzeba mieć jednak na uwadze generalną zasadę wyrażoną w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2003 r. o sprzeczności z zasadami współżycia społecznego zobowiązania zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej, po zakończeniu kontraktu bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Kiedy więc brak wynagrodzenia może stanowić przesłankę stwierdzenia nieważności umowy o zakazie konkurencji, a kiedy nie?
Kiedy brak wynagrodzenia może prowadzić do nieważności umowy
Brak wynagrodzenia za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej jest kluczowym elementem mogącym prowadzić do stwierdzenia naruszenia zasady swobody umów a w konsekwencji do nieważności umowy. Nie jest to jednak jedyny element poddawany analizie. Uzupełniająco bowiem należy traktować takie przesłanki jak: dysproporcja potencjałów pomiędzy kontrahentami (tak: SN w wyroku z dnia 19 listopada 2015 r. sygn. IV CSK 804/14), wykorzystanie silniejszej pozycji kontrahenta (tak: wyrok SN z dnia 2 marca 2012 r. sygn. II CSK 351/11) czy dysproporcja świadczeń pomiędzy stronami (P.Machnikowski w: Kodeks Cywilny. Komentarz. E.Gniewek, P.Machnikowski (red.) C.H.Beck 2013), naruszenie zasady proporcjonalności (tak: P.Machnikowski, Swoboda umów według art. 353[1] KC – konstrukcja prawna, C.H.Beck 2005 r.). Dodatkowo w orzecznictwie zwraca się uwagę, iż o nieważności klauzuli konkurencyjnej możemy mówić przede wszystkim w przypadku znacznego ograniczenia możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez zobowiązanego z klauzuli (wyrok SN z dnia 19 listopada 2015 r. sygn. IV CSK 804/14). W takich okolicznościach brak wynagrodzenia za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej będzie zwykle prowadzić do nieważności umowy.
Jak więc widać to czy brak wynagrodzenia może prowadzić do stwierdzenia nieważności umowy o zakazie konkurencji czy nie, zależy nie tylko od tego czy wynagrodzenie jest czy też nie. Oprócz tego elementu niesłychanie istotne znaczenie mają okoliczności towarzyszące takie jak czas trwania zakazu, jego dolegliwość, dysproporcja potencjałów itp. itd. Nie można zatem mówić, w odróżnieniu od prawa pracy, o jakimkolwiek automatyzmie. Nie zawsze brak wynagrodzenia musi prowadzić do nieważności umowy.
Konsekwencje dla praktyki obrotu
Zakaz konkurencji po ustaniu współpracy jest narzędziem dość powszechnie stosowanym w obrocie profesjonalnym. Klasyczna konstrukcja umów o zakazie konkurencji jest taka, iż na jedną ze stron nakłada się zakaz podejmowania działalności konkurencyjnej a jego naruszenie powiązane jest z dotkliwymi karami umownymi. Na marginesie należy wspomnieć, iż niesłychanie istotne dla ochrony interesów przedsiębiorcy zastrzegającego zakaz konkurencji, jest precyzyjne określenie jego granic. Równie istotne jest jasne określenie sankcji za naruszenie zakazu. Sankcją jest przede wszystkim możliwość nałożenia na zobowiązanego kary umownej.
Nieważność umowy – brak ochrony
Jeżeli w danym stanie faktycznym będzie można mówić o nieważności umowy o zakazie konkurencji z uwagi na niezastrzeżenie na rzecz zobowiązanego z zakazu, odpowiedniego wynagrodzenia za jego przestrzeganie, płatnego przez uprawnionego z zakazu, to wówczas ten ostatni zostaje pozbawiony jakiejkolwiek ochrony.
Zakładając, że zastrzeżenie zakazu miało faktycznie na celu ochronę istotnych i wymiernych interesów przedsiębiorcy, stwierdzenie nieważności umowy ma kolosalne skutki. Pozbawia go bowiem nie tylko możliwości żądania zapłaty kary umownej za naruszenie zakazu, ale (co wydaje się istotniejsze) unicestwia sam zakaz. Jego były kontrahent nie musi już powstrzymywać się od prowadzenia działalności konkurencyjnej.
Ponieważ nieważne staje się zastrzeżenie zakazu konkurencji, to również ewentualne powództwo o zapłatę kary umownej z tytułu naruszenia zakazu będzie musiało podlegać oddaleniu.
Praktycznym problemem dla obu stron umowy o zakazie konkurencji staje się jednak fakt, iż żadna z nich do czasu wydania prawomocnego wyroku przez sąd, nie jest pewna czy zakaz obowiązuje czy nie. Wyrok sądu ma co prawda charakter jedynie deklaratoryjny, czyli stwierdzający jedynie nieważność umowy od samego początku a nie ją statuujący, ale do czasu jego wydania żadna ze stron nie może być pewna, czy faktycznie tak się stanie. Ten ostatni aspekt przemawia za tym, aby do umów o zakazie konkurencji i ewentualnego opierania swego działania o ich rzekomą nieważność, podchodzić jednak z ostrożnością. Tym bardziej, iż w przypadku odmowy stwierdzenia przez sąd nieważności umowy, naruszający zakaz będzie zmuszony do poniesienia konsekwencji finansowych swoich działań.
Wnioski
Wydaje się zatem, iż już przy konstruowaniu postanowień umowy o zakazie konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami, powinno się brać pod uwagę dorobek orzecznictwa i wnioski z niego płynące. Można zatem powiedzieć, że umowa powinna:
- precyzyjnie oznaczać cas trwania zakazu, jego początek i koniec;
- precyzyjnie definiować działalność konkurencyjną przez określenie jakiego rodzaju działalność (jeszcze nie przedmiot, ale działalność) jest zabroniona;
- precyzyjnie oznaczać przedmiot zakazanej działalności, nie przez ogólne odwołanie czy odniesienie do branży lub co gorsza „znanym stronom obszarów działalności firmy X”;
- jeżeli to konieczne przewidywać wynagrodzenie za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej.
Obie zaś strony umowy, we własnym dobrze pojętym interesie, winny natomiast rozważyć czy w danych okolicznościach nie jest zasadne ustalenie wynagrodzenia za respektowanie zakazu konkurencji. Czasem może się bowiem okazać, iż wypłata wynagrodzenia może być relatywnie mniej kosztowna niż późniejsze pozbawienie ochrony wskutek stwierdzenia przez sąd nieważności zakazu konkurencji.
image sources
- contract-1464917_1920: Pixabay